Branie pożyczek jest coraz bardziej popularne. Dzieje się tak dlatego, że obecny świat chce mieć wszystko teraz, już, w danym momencie. Co więcej, aktualnie mnóstwo organizacji parabankowych udziela pożyczek wszystkim i to niezależnie od tego, czy np. dana osoba ma zadłużenia. Dziś nikt nie ma problemów z tym, aby się zadłużyć. Istnieje przekonanie, że branie pożyczek prowadzi do biedy. Dlaczego się tak sądzi?
Pożyczki konsumpcyjne
Ogólnie rzecz biorąc trudno o argumenty przemawiające za tym, aby brać pożyczki konsumpcyjne. W normalnym świecie, jeśli kogoś nie stać na coś to… tego nie kupuje. Dziś wielu z nas żyje wciąż na kredyt. Kupujemy coś, a później żyjemy w stresie, spłacając co miesiąc raty przez nie wiadomo jak długi czas.
Kupowanie czegoś, na co nas w danym momencie nie stać musi prowadzić do biedy. Ponieważ zamiast powiększać nasz stan konta bankowego, gwarantujemy sobie takim działaniem tylko jego kurację odchudzającą.
Przykład
Najważniejszym argumentem przemawiającym za tym, żeby nie brać pożyczki, jest fakt, iż nie jest ona opłacalna. Zawsze przepłacamy na danym produkcie i kwestią jest tylko to jak bardzo… Przykładowo chcemy sobie kupić telefon, który wart jest w sklepie na dany dzień 2000 zł. Jednak wybieramy opcję, by wziąć na niego pożyczkę, bo nas na niego nie stać. Po obliczeniu wszystkich opłat wychodzi nam, że całkowita pożyczka to 150% ceny tego telefonu.
Czyli płacimy 3000 zł za telefon, który jest wart 2000 zł. Jednak to jeszcze nic. Spłacamy go 2 lata. Gdy już zapłaciliśmy ostatnią ratę, idziemy do tego samego sklepu, szukamy tego modelu telefonu i widzimy, że obecnie kosztuje on 800 zł. Czyż nie jest to biznes życia?
Lepsze wyjście
Inaczej byłoby, jeśli oszczędzalibyśmy pieniądze. Przez 2 lata musielibyśmy zaoszczędzić nie 3000 zł a 2000 zł. Na dodatek z racji tego, że cena spadła co jest dla nas bardzo pozytywne, mielibyśmy teraz kolejne opcje. Można byłoby kupić ten telefon, który chcieliśmy i wydać tylko 800 zł i zostawić sobie w kieszeni 1200 zł. Druga opcja to kupno o wiele lepszego telefonu za sumę, którą zakładaliśmy (czyli 2000 zł). W każdym wypadku jest to znacznie bardziej opłacalne od zadłużania się.
Podsumowanie przykładu
Więc mamy możliwość dostania telefonu od ręki zobowiązując się do całościowej zapłaty 3000 zł w ramach pożyczki. Natomiast oszczędzając albo kupujemy ten sam model za 800 zł i mamy resztę w kieszeni, albo wydajemy 2000 zł i mamy model znacznie lepszy niż ten, który chcieliśmy. Ważny jest też fakt, iż przy oszczędzaniu nie mamy nad sobą comiesięcznego zobowiązania i widma sporych odsetek za niezapłacone na czas raty. No i znacznie mniej stresu.